wtorek, 27 sierpnia 2013

oikbjhuytdfhvj

Siedzę ZNÓW u ciotki. Miałam na nią czekać, bo mamy tylko jeden komplet kluczy, ale widać zabalowała po pracy :) Też jej się coś od życia należy. Ważne, że mam neta, tv i książkę. Słońce przedziera się przez firankę, jakby chciało mnie poklepać po ramieniu i pocieszyć. Paznokcie u stóp znów mają niebieski kolor.

Piszę tego posta, bez większego przekonania piszę bo piszę. W głowie mi się kotłuje. Nie wiem już co jest prawdą a co tylko moim wyobrażeniem. Tonę każdego dnia coraz bardziej, woda wciąga coraz głębiej i głębiej. Byle by nie przestawać oddychać, ale w zasadzie to dlaczego? Każdą rękę wyciąganą odtrącam lub udaję, że to tylko zabawa. Bo przecież wszystko jest w najlepszym porządku.

republikańskie paski przede wszystkim :)

I jeszcze zdjęcie znalezione na fejsie. Ten dzień długo będzie w mojej głowie.

Tyle łez wylanych bez powodu, bo po prostu czuję ból taki ogólny wewnętrzny ból. Znów nagromadzenie wszystkiego. Znów wypisywanie tutaj wszystkiego co mi wpadnie w głowę. Najlepsze rozwiązania przychodzą dopiero po czasie. Kiedy już wszystko stracone, kiedy trzeba się podnieść i brnąć dalej do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz