sobota, 26 listopada 2016

Kibicem jest się cały czas

Kibicem jest się cały czas
czy to na meczu siatkówki czy podczas lądowania samolotów na gdańskim lotnisku. Czasem trzymasz kciuki za siatkarzy. a czasem za panów pilotów.




Jak poprawić swojej dziewczynie humor po trudnym tygodniu? Porwać ją z uczelni i wywieźć w pole gdzie od czasu do czasu słychać warkot silników lotniczych. To już druga nasza taka wycieczka. Co ciekawego jest w oglądaniu takich dużym metalowych ptaków? Nie wiem. Nigdy nie zasiądę za sterami takiej maszyny, ale nigdy nawet o tym nie marzyłam. Dla mnie to taka forma terapii. Każdy lot to dla mnie ogromny stres, lęk, znudzenie i niekomfortowe samopoczucie. Podczas dwugodzinnego oglądania żaden nie spadł, żaden o nic nie zahaczył, żaden nie zajął się ogniem. Może samoloty nie są aż takie złe...




Samolot to symbol podróżowania i nieprzewidywalnej przygody. Startujący samolot to nadzieja... nowy początek... Bez względu na to jak daleki jest jego punkt docelowy, to dla pasażerów to podróż, w której nie wiadomo co się wydarzy. Każde wyjście ponad schemat codzienności jest podróżą. Jak jak spędzenie piątkowego popołudnia przy pasie gdańskiego lotniska.




A po przyziemieniu jednego, drugiego, n-tego samolotka czas na wszamanie burgerka. Gdzie się wybrać na romantycznego burgerka we dwoje? BurgerMania na przymorzu. Oczywiście że się zdrowo odżywiam, w burgerku są same warzywa (a warzywa są zdrowe), a orkiszowa bułka to nie to samo co białe pieczywo. A co najlepsze dla blondyneczki są specjalne burgerki bez mięsa. Polecam!!! Lokal nastrojowy i przytulny, a burgerki najlepsze jakie jadłam do tej pory.





Lotnisko to taka powietrzna zajezdnia. Jeden ląduje, drugi startuje niczym tramwaje, nic nadzwyczajnego. A jednak gdybym to ja siedziała na miękkim skórzanym fotelu to ze strachu przygryzałabym wargi i ściskała rękę osoby która siedzi obok mnie. Bo sama na pewno nie wsiadłabym do latającej puszki ze skrzydłami.





 Czasem pomiędzy zajęciami, kolokwiami i wejściówkami udaje mi się jeszcze żyć. Te przebłyski nie trwają niestety za długo. Studia wymagają poświęcenia wszystkiego... Po co to wszystko? Nie wiem,
Może po prosty po co żeby doceniać każdą wolną chwilę i cieszyć się z wolnego czasu.