Pierwszy dzień w szkole, był dość ciężkim przeżyciem. Na szczęście poniedziałki mają luźny plan, w sam raz na powrót po dłuższym czasie wolnego.
Po sobotnim dniu, niedziela była tak radosna. Mimo że całą przeleżałam w łóżku odchorowując ostatnie dni, byłam wewnętrznie szczęśliwa i nadzwyczaj radosna. Czwartek, Piątek, Sobota to było najlepsze zakończenie ferii.
Sobota była ewidentnie siatkarskim dniem. Dwa mecze "Młoda Liga" a potem mecz "Plus Ligi".
pierwszy trwał 66 minut i zakończył się gładkim zwycięstwem Gdańszczan.
Szkoda tylko, że był to pewnie mój ostatni mecz w tym sezonie. Play-offy z gdańska uciekają z każdym meczem, a po wejściu w sobotę do domu usłyszałam: to Twój ostatni mecz teraz tylko nauka a nie żadne wyjazdy.
Miejsca miałyśmy rewelacyjne, no może gdyby nie sędzia i kamera na przeciw :)
Załamała mnie dzisiaj wieść, że do końca roku szkolnego zostało mi jedynie 12 tygodni, a do wystawienia ocen tylko 8 :(
Nadal zastanawiam się co dalej. Kiedyś było tyle planów i nadziei...
Może nie tyle wzrusza mnie piosenka co teledysk. Stanowczo za dużo elektroniki jak dla mnie, ale za to teledysk podbił moje serce.
fajne zdjęcia i piosenka :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam siatkówkę
OdpowiedzUsuń