to jeszcze Wiedeń, ale już w glowie siadziały nam Włochy, tylko jedna noc dzieliła nas od wjazdu do Florencji
Mam ochote sobie kupic Italiską flage i powiesic na ścianie, ponieważ polską już mam nawet z 2 szalikami. Oczywiście niezapominam, że Polska jest najwazniejsza i nawet nie marze, ze tam się przeprowadzić na stałe.
Przepiekny most złotników w uroczej Florencji. Pierwsze spotkanie z Włochami, po nocy spędzonej w autokarze.
Niesamowity widok, aż prosi się na fototapete
I na koniec taka wloska nutka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz