Na 10 miałem mały "koncercik" gitarowy w mojej szkółce. Zaliczyłam małe kłopoty z aparatem. Więc już ppostanowione że kupuję lustrzanke, zastanawiam sie nad nikonem d3200.
Nie jestem zadowolona z występu, ale wstawiam aby motywowało mnie do pracy. Głównym powodem dla którego nie wykreciłam sie z tego była możliwosc przełamania mojej tremy. Stes znów mnie sparaliżował.
Potem urodziny M. siedzialam tam jak na szpilkach. Leciała dokładnie taka muzyka, której nie lubię dupstep i inne całkowicie komputerowe kawałki. Stanowczo wolałabym pójsc na jakiś koncert niz na klasowo-rodzinne urodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz