Właśnie wróciłam z wystepu FOWCÓW.B nie wiem co mam o nich powiedzieć. Strasznie cieszyłam się na ich występ i może dlatego nie jestem aż taka uchachana. Pare zmarszczek mi na pewno przybędzię, ale mój napad śmiechu nie trwał nonstop przez te 2 godziny. Zagrali skecz, który rozbawil mnie do łez we wczorajszym "dzięki bogu juz weekend" w TVP2, a mienowicie skecz o schronisku górskim i niedźwiedziu.
Podsumowując dzisiejszy dzień: brzydka, deszczowa pogoda; zrobione porządki; upieczone babeczki; próba nauczenia się państ i stolic Azji oraz Ameryki Południowej, zrobione 3 kolorowe koperty czekające na wysłanie; kolejny występ kabaretowy obejrzany no i kolejne autografy zdobyte.
W kazdym razie zwyczajna, ale i ciekawa sobota :)
Nie pisałam w tygodniu posta mimo że uzbierałam pare zdjęć z tego tygodnia. W czwartek wybrałam się rowerem na przemyśleniową przejażdzke rowerową z moim aparatem, który już ledwo zipie. Dlatego zdjęcia maja taką jakość jaką mają. Już w piatek planuję jechać z Tatą kupić lustrzankę. :)
Spotkałam tam małe statko łabędzi. Nie wiem kto się bardziej bał one czy ja, ale chyba jednak ja. Nie wiedziałam ze łabędzie sa takie głosne i tak głośno prychają niczym wściekły koń. Jednak nie jestem aż tak odwazna, żeby czuć sie komfortowo w szczerym polu bez żadnej żywej duszy tylko z bandą jakiś 30 łabędzi i paru bocianów.
W każdym razie znalazłam tam spokój jaki od dawna szukałam. Jak tu nie zwariować? Co robić żeby zostać sobą? Szkoła absorbuje całe moje życie, pozbawia mnie wszystkiego co wyróżniało mnie od innych. Szkoła polega na szybkim zapamietywaniu informacji i zaliczaniu sprawdzianu. Nikt nie uczy nas mysleć, albo przynajmniej ja nie trafiłam na nauczycieli którym zależało by na tym aby nauczyć żyć świadomie.
Właśnie przeczytałam, ze tegoroczna NOC MUZEÓW, ma odbyć sie pod hasłem "skandynawia". Podoba mi się ta inicjatywa, choc tegoroczny motyw przewodni nie do konca mnie przekonuje. Kiedyś chcialam jechac do Norwegii, ale teraz wolę stanowczo cieplejsze klimaty. A wy uczesniczyliście kiedys w tego typu atrakcjach? Słyszałam te opinie, ze przez cały rok muzea stoja puste, a w tą jedna noc zwala się tam masa ludzi nie wiadomo czemu lepiej jest zwiedzac je w takim natłoku w nocy, ale jednak klimat jest zupełnie inny :)
Nominowałam Ciebie do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu. ^^
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń