Dzisiaj postanowiłam wstawić ostatnia partię zdjęć z działki.
Pierwsze co zrobiłam wchodząc do domu to spojrzenie na skrzynkę pocztową, która niestety była pusta.
Zaczynam wojnę z ogromna ilością zdjęć przywiezionych z gór. Prosiłam parę osób aby robili mi zdjęcia a efekt jest taki, że ostrości brak na większości zdjęć albo są seryjne i mogłabym skleić z nich filmik gdzie macham ręką itp. Też tak macie gdy dajecie komuś aparat?
Nie wiem czemu ostatnio ciągle robię zdjęcia robactwu. Może to kwestia braku pomysłów na inne kreatywne zdjęcia? Po weekendzie zaczynam pracę nad sobą na poważnie. Mam głowę pełną pomysłów, muszę je spisać. :) Rzeczy wypisane na kartce wydają się poważniejsze i zobowiązujące.
Na koniec wstawiam muchę, a co mi tam szkodzi :))
Jak radzicie sobie z tymi iście afrykańskimi upałami?
Tyle czasu czekałam na lato, że aż głupio mi narzekać. Na każde narzekania mojej mamy odpowiadam, że nie jest jeszcze tak źle skoro deszczy zenitalnych nie ma, a w Wiśle nie pływają jeszcze krokodyle :)
A moim sposobem na upały są woda prosto z lodówki i płyta Alexandra Rybaka, nie wiem czemu akurat ona, ale wydaje mi się najbardziej odpowiednia na taką temperaturę :)
Trzymajcie się chłodno!!! :]
jeej, 16 godzin to masakra! :x
OdpowiedzUsuńw następnym poście koniecznie musisz napisać o pobycie w górach... obserwuję i liczę na rewanżyk
OdpowiedzUsuńagguska199.blogspot.com
Zazdroszczę zakopanego *.* Byłam tam już, ale z chęcią wybrałabym się tam ponownie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;3
+obserwuję :D
super zdjęcia, no a z pogodą tak już jest, albo za zimno albo za ciepło i jak tu nie narzekać ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńfajny blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam do oglądania moich prac : http://photobyjoot.blogspot.com
Za obserwację się nie obrażę :))
Pozdrawiam!