piątek, 18 stycznia 2013

...

Nie mam czasu na bloga, nie mam czasu na odpoczynek, nie mam czasu na nic.
 
Szkoła rujnuje mi wszystko po kolei. Wczorajsze zebranie potwierdziło moje przypuszczenia, że jest źle.
 

Na pocieszenie humoru dostałam zaproszenie na urodzinki O. Kupione specjalnie dla mnie.
I teraz zaczyna sie problem, co mam ubrać?!?


Tak dawno nie byłam na desce. Za oknem mróz i śnieg, a ona leży i się kurzy.

sobota, 12 stycznia 2013

HRABI HRABI HRABI ♥

Właśnie wróciłam z CKiS z występu kabaretu Hrabi. Akurat kabaret był ostatnia rzecza o jakiś marzyłam z moim humorem adekwatnym do moich ocen :(
 

Uzbierałam ustografy czterech scenicznych członków Hrabi. Prywarnie sa tak samo pozytywni jak i na scenie. Ulokowałam sie sama na pierwszym balkonie nad samą sceną. Wkoncu nikt ze mnie nie kpił, z moich napadów śmiechu.

z T. Majerem
 
Mam jak zawsze buraka na twarzy, ale po 2 godzinach ciagłego śmianie się to nic dziwnego. Miałam  wrócic do domu o 19.30 a tu przeciagnęło sie do 21 po bodajże czterech bisach.

z J. Kołaczkowską

I nich ktos mi jeszcze powie, że wolontariat jest bez sensu. Poznaję nowych ludzi, chociaż i tak ich imion nie pamiętam.
Jutro może jakies sanki, albo inna inauguracja śniegu, byle by były zdjęcia :)

piątek, 11 stycznia 2013

nic ino się cieszyć ♥

NIC INO SIĘ CIESZYĆ...
     
Oto moje nowe motto zyciowe, autorstwa P. Żyły. Kocham ich! Dziękuję za dzisiejsze emocje i radość z II miejsca dla naszej narciarskiej druzyny. Piekny konkurs az do ostatniego skoku, mimo zmian pogodowych.
 
 
P. Żyła, M. Kot, K. Miętus no i K. Stoch
 
 
Moje kochane maleństwo które mnie czasami wkurza jak nikt inny. Po prostu SAM.
 
 
To jest piosenka która chodzi za mną od trzech dni:
 

niedziela, 6 stycznia 2013

koniec ze świętami

Jestem wściekła na blogspota. Nie wiem co się dzieję, że nie mogę wgrywać normalnie zdjęć. Wchodzą mi jedynie przez PICASA WEB ALBUMS.
Dzisiaj już definitywnie kończę ze świątecznym nastrojem. Wracam do codzienności czyli szkoły i walki o marzenia.
 
 
 To jest już setny post. To taka mała rocznica.
Czas szybko płynie. Wszystko się zmienia, ja się zmieniam, świat się zmienia. Nabieram siły, mocy na dalszą walkę ze światek. Już nie będzie miał więcej przewagi nade mną.


Czuję się silna, albo tylko to sobie wmawiam. Oglądałam J.Kowalczyk jak walczyła o zwycięstwo. Jest dla mnie przykładem konsekwentnego dążenia do obranego celu.
 
 
 Wracam do nauki. Potem czeka mnie jeszcze kibicowanie naszym skoczkom. Muszę, jeszcze napisac list. Taka pogoda zniechęca mnie do wszystkiego...
Trzymajcie sie ciepło i nie dajcie się tej przymulającej aurze :) 

piątek, 4 stycznia 2013

liścik

Dostałam liścik od E. Chciałam pokazac jego zawartość. Jak uda mi się dodać zdjęcia to napiszę. Skoro blog nie chce ze mną współpracować to ide poprzypominac sobie włoskie słówka, bo strasznie je ostatnio zaniedbałam.


Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę wgrać żadnego zdjęcia. Jakimś cudem udało mi się zrobić jedną fotke kamerką laptopową.

wtorek, 1 stycznia 2013

nowy rok - nowy rozdział

Cały dzien spędzam z uchem przystawionym do radia, ponieważ w trójce leci TOP WSZECH CZASÓW. Przez cały dzień same znane i niepowtarzalnie nuty.
Nie mam żadnych innych zdjęć z sylwestra prucz tych z fajerwerkami. Nie wstawiłam żednego zdjecia na fejsbuka, nic nie napisałam tam o sylwestrze i nie zmieniłam statusu, czy to znaczy że nie było fajnie?


M. O. czasami mam ochote posłac ich do diabła, ale zaraz po chwili jestem w niebowzięta, ze nadal są. O 14 dostałam wiadomość, że wpadaja do mnie na sylwka. Takiego tępa w sprzataniu jeszcze nigdy nie miałam. Nie powiedzieli mi o której będą. No i przyszli o 18, a w moim pokoju odkurzacz, ściereczki do kurzu, i cała szafa. No to poszli gdzieś i wrócili po 20 przyprowadzając O.


Byłam wściekła, ale potem okaząło sie że to był dobry pomysł. Zrobilismy sobie karaoke w pralni/piwnicy.


Nie wiem co bym bez nich zrobiła. Zastanawiam się, jak oni jeszcze wytrzymują ze mną.


Teraz pora za ogarnięcie otaczającego świata. Wpadłam na pomysł, że zalożę sobie dziennik, taki całkowicie pozytywny. Jakieś cytaty, rysunki, przemyslenia, motywujące hasła. Gdybym miała skaner pewnie zaczęłabym je wstawiać zamiast nottek i  miała bym większą motywację do prowadzenia go, ale na razie skanera brak. :)


Rok 2013 przyniósł już ogromne podwyzki na poczcie. Za znaczki wysyłane do europy płaciłam 2,40 a teraz zwiększono to do 4,60. To jest już koniec mojej przygody z postcrossingiem.
Na pocieszenie wczoraj dostałam kartke od chłopaka z Ukrainy, który napisał mi, że chce ze mna korespondować. Lecem napisać do niego list (po anglicku). Trzymajcie za mnie kciuki, żeby jakoś poszło.

Mam nadzieję, ze wasze Sylwestry się udały. Wszystko wyszło tak jak miało wyjść? Wybraliście domówke w gronie przyjaciól, czy wiekszą niepowtarzalną impreze?