Czas przygotowań się zaczyna. W tym roku Wigilia u mnie. Chyba każdy wie co to znaczy. Niby tylko 6 osób, ale gruntowne porządki i masa jedzenia być musi. U mnie obowiązkowe są tez zawsze kłótnie, awantury i ciche dni.
Listy do Hiszpanii i Polski i kartka też w Polskę...
W końcu uporałam się z kartkami świątecznymi. Nie chce myśleć ile wydałam w przeciągu tego tygodnia na poczcie.
Do Anity z Chorwacji i kartka z życzeniami do Eriny z Japonii...
Wyniki matur już są tak samo jak oceny semestralne. Klasa maturalna to nie przelewki ale dalej nie czuję tego.
Dostałam kartkę świąteczną od O. w zasadzie to od całej jej rodzinki. Jedyni o których wiem z mojego otoczenia, że wysyłają nadal tradycyjne kartki bożonarodzeniowe. Zdjęcie nie odzwierciedla jej uroku. Ale na prawdę jest śliczna.
No i na koniec trzy ostatnie kartki, do osób na których mi bardzo zależy. Czekają jeszcze na wysłanie. Mam nadzieję, że dotrą do adresatów najlepiej przed świętami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz