niedziela, 10 maja 2015

kolejny dzień z obiektywami na telefon

Kolejna masa zdjęć z telefonu jeszcze z majówki.
Fascynacja obiektywikami na telefon nadal trwa.
W tym poście spora dawka zdjęć macro. 


Tak jestem nierozgarnięta i robiłam zdjęcia w pionie, do momentu aż Przemek mi nie zwrócił uwagi. :)
Telefon to nie to samo co lustrzanka.
Trudno jest się przestawić na trzymanie telefonu bokiem, gdzie obiektyw nie jest centralnie za ekranem, lecz w całkowicie innym miejscu.


Uczelnia pochłania mnie w pełni. Czasu brak na wszystko, a kolokwia, egzaminy i wejściówki nakładają się jak tylko się da. Chyba już taki urok studiów.
Nie można się tak wszystkim przejmować. - mówią.
Wyluzuj. - radzą.
A ja, a ja od zawsze wszystko przezywałam, dramatyzowałam i brałam do siebie.
Zawsze wszystko przezywam na 100%.
I jak się czymś martwię to się martwię i zadręczam.
A jak się ciesze, to się czeszę po całej linii.



Bratki- stanowczo jedne z moich ulubionych ogródkowych kwiatów.
Szczególnie takie w barwach Skry czy jak kto woli Lotosu. :)
Sezon siatkarski się skończył. Nie powiem, chodzi za mną już ochota na jakieś sportowe wydarzenie.
Po tym sezonie czuję niedosyt. Raz się wygrywa raz się przegrywa, ale to wszystko nie tak miało wyglądać. Dobra było minęło. Srebro i puchar w Gdańsku, brąz w Bełchatowie, a złoto (w pełni zasłużone) w Rzeszowie,



Byłam w kościele i w zasadzie w pamięć zapadł mi organista śpiewający: "Hymn o miłości"
Tyle czasu już minęło od jego powstania, a na mnie nadal działa magicznie.
Mimo że to tylko słowa, to piękne słowa.
Są nic nie znaczące kiedy nie idą za nimi czyny.
Co z tego że mąż pięknie potrafi mówić o swojej żonie i opowiadać wszystkim jak bardzo ją kocha, skoro na boku ma kobietę, która zaspokaja jego męskie potrzeby.
To jaki sens mają takie słowa? ŻADEN.
Ale kiedy ludzie się naprawdę kochają i po za sobą świata nie widzą, to jest zupełnie inaczej.
Chociaż tak mało teraz takich par...



4 Miłość cierpliwa jest, 
łaskawa jest. 
Miłość nie zazdrości, 
nie szuka poklasku, 
nie unosi się pychą; 

5 nie dopuszcza się bezwstydu, 
nie szuka swego, 
nie unosi się gniewem, 
nie pamięta złego; 

6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, 
lecz współweseli się z prawdą. 

7 Wszystko znosi, 
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję, 
wszystko przetrzyma. 



Relacje między ludźmi są takie kruche. Tak łatwo w jednej chwili wszystko zburzyć.
Tak łatwo kogoś niesłusznie oskarżyć.
Wczoraj sama zwątpiłam...
Przecież wiem, że się na tym zna, że nie raz pomagał mi z tym komputerem, nie raz stawiał bo  z powrotem na nogi. Z resztą mnie też :) Mimo że mi nie wystarczy wgranie nowego systemu czy reset, ja potrzebuję czasu, wysłuchania, zrozumienia i rady.
I powstaje zderzenie: faktów i przekonań.



A to robactwo to dzieło Przemka. Jestem pod wrażeniem złapania ujęcia jak i ostrości.



A to MY, ja zakochana w nim po uszy...
W jego ramionach, czuję że niczego mi nie brakuje.
Zapamiętuję każdą chwilę spędzoną razem, każdą rozmowę, każdy gest.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz