Był taki piękny dzień chciałam się pochwalić moimi zdjęciami z dzisiaj, ponieważ WRESZCIE kupiłam lustrzankę. :) ale jest pewna sprawa która obecnie siedzi mi w głowie, a dokładniej to siedzi mi w sercu, w centralnym jego punkcie.
Tyle lat minęła o pamięć o Nim wciąż żywa. Ciekawe o ilu obecnych gwiazdach, sportowcach czy zespołach pamiętać będą miliony mimo upływu czasu.
Tutaj jest dłuższy artykuł na Jego temat:
http://sokolimokiem.tv/?p=7258
Pewnie jakaś część uważa że jest sam sobie winien. Przecież świadomie startował w wyścigach mimo zagrożenia jakie stanowiły bolidy. (które wyglądają jak zabawki w porównaniu do obecnych) Pytanie nasuwa mi się samo na mysl czy byłby szczęsliwy gdyby zostawił wyścigi? Przecież to jest jego zycie. Wczoraj podobno na polskich drogach zginęło 12 osób, a przecież żyją spokojnie jak miliony innych ludzi.
Może i jestem idealistką, ale obecnie nie wyobrażam siebie jako osoby która żyje tylko pracą i domem (ewentualnie rodziną).
Marzy mi się kiedyś oczesniczenie w wyścigu F1. Na razie próbuję namówić rodziców na prawko na motor ale szans nie ma. Będe musiałam na nie sama zarobić, ale na to mam jeszcze czas...
Wszystko małymi kroczkami. Jeżeli bardzo chcesz zrobić prawo jazdy na pewno Ci się to uda! ;*
OdpowiedzUsuń