czwartek, 4 kwietnia 2013

poświateczny powrót do rzeczywistości

Szkoła Szkoła Szkoła. Jak wam minęły pierwsze dni po przerwie? Szczerze pisząc to już miałam dosyć siedzenia w domu . Nie mogła bym  żyć bez obowiązków. Nie daże sympatia ani mojej klasy ani szkoły, alle bez niej byłoby nudno. A tak to każdy dzien jest inny i przynosi cos nowego no i wajwazniejsze pozwala się rozwijać. Choć zwracając uwage na niektóre lekcje przeprowadzane przez nauczycieli którzy  sprawiają wrażenie jak by pracowali w szkole z przymusu to nie wiem.


Wczoraj powiedziałam na gitarze p. B, że w tym roku kończe nauke gry. W końcu zebrałam sie na odwagę by to z siebie wydusić. Po raz kolejny szkoła rujnuje mi zajęcia pozalekcyjne na których mi zalezy. W 3 klasie zamiast na takie bzdury (jak twierdza rodzice) pora zaczac wkoncu na korki z matmy i to 2 razy w tygodniu.
W sobotę mam i "koncert" w szkółce gitarowej i osiemnastke kumpla. Mam chytry plan poprosić kogoś aby mnie nagrał żebym mogła tutaj wstawić video, no chyba że będzie to całkowita kompromitacja. :)


I jak tu go nie kochać. Mój mały pasztek wkurzający mnie każdego wieczory i wiecznie proszący o moje jedzenie.
W końcu skończyłam pisać list do V. z Ukrainy. Tyle czasu to jeszcze nie spędziłam nad tworzeniem żadnego listu.

Piosenka, którą przesłał mi kolega z niemiec:

2 komentarze: