czwartek, 15 sierpnia 2013

GÓRY GÓRY GÓRY

Miałam dzisiaj tak potworny humor, jak mało kiedy. Codziennie w domu słowo "MATURA" odmieniane jest przez wszystkie przypadki i to w trybie rozkazującym. Mam jeszcze rok, a boję się jej jakby to miało być jutro. Coraz czarniejsze myśli zaczęło mi dzisiaj krążyć po głowie. Jak tak dalej pójdzie to do niej w ogóle nie podejdę.
 
Zakopiański kubek z ważniejszymi szczytami, kupiony w zeszłym roku, ale zakopiański akcent
jest na nim jak i na mojej tegorocznej chuście :)
 
Tak mnie kolejna gadka o maturze wkurzyła, że nawet na działkę nie pojechałam. Porcja jeżyn i malin przebiegła mi przed nosem. W depresji to nawet owoce nie są interesującą zachętą...
 
wodospad Wielka Siklawa

W końcu zebrałam się w sobie i wyszłam trochę POTRUCHTAĆ. Jestem z siebie dumna, że przezwyciężyłam swojego lenia. Może nie mam już tej formy co 3 miechy temu, ale zawsze można do tego wrócić.

w drodze do murowańca a potem na Kasprowy
 
Nie jestem jakąś wielką fanka E. Chodakowskiej, ale podziwiam ją za to co robi dla innych i jak motywuje znaczną grupę, a w zasadzie to chyba większość o niej już słyszała. To jest cytat jaki wstawiła dzisiaj na fejsa. Daje mi siłę do działania to podzielę się nim z innymi.  
"NIE WAŻNE JAK SZYBKO ROBISZ POSTĘPY. JESTEŚ KROK DALEJ NIŻ CI CO SIEDZA NA KANAPIE"
 
między doliną Pięciu Stawów a Morskim Okiem

Mam znowu fazę na Future Folk. Kiedyś już o nich pisałam kiedy byłam na ich koncercie. Kocham Tatry a ich muzyka działa na mnie maksymalnie pozytywnie. Marzy mi się ich płyta do mojej kolekcji, ale na razie troszkę szkoda mi kasy, bo ważniejszy jest obiektyw do Nikonka.  
http://zauroczonawlecie.blogspot.com/2013/06/niedziela-to-by-dzien-jakie-pozostaja.html

Dwa Stawy z Pięciu, mimo że jeden jest jeszcze przeze mnie nie odkryty
 
 Zastanawiam się nad powieszeniem mapy Tatr w pokoju. Ale chyba jednak mapa świata wygra tą rywalizacje o kawałek mojej ściany.
Turystka to ze mnie na razie marna. Jak znajdę grupę odpowiedzialnych znajomych to pojadę kiedyś tak nas poważnie, z noclegami w schronisku. Kiedy patrzyłam na tych ludzi z wielkimi plecakami na plecak przy których mieli wszystko przypięte i wędrowali na noc do schroniska to serce mi krwawiło z zazdrości. Za parę lat będę i ja między nimi :) 

A to już chyba Morskie Oko, do którego szłam parę pięknych godzin.
Pamiętam ta ulgę gdy go dostrzegłam.

Mam koszulkę z podpisani Future Folk'ów. Dzisiaj zrobiłam porządek w szafie z ubraniami i zauważyłam, ze marker strasznie wyblakł. Znacie jakiś sposób, żeby to utrwalić? Specjalnie schowałam ją do szafy żeby nie wybladły jak szybko, ale niestety. Nie chciałabym poprawiać tego markerem, bo ważne jest dla mnie, że to oni we własnej osobie mi narysowali i się podpisali. Każdą rada nie pogardzę :)

Moje urocze "bajorka" w zasadzie każde z nich ma nazwę, ale ja je pieszczotliwie nazywałam bajorkami. Napotkane podczas zejścia z Kasprowego.
 
Chciałam Na koniec wstawić jakąś piosenkę FUTURE FOLK, ale nie mogę się zdecydować którą najbardziej lubię. Kocham ich ze wszystkimi ich piosenkami i dziwnymi zachowaniami.
No to się rozpisałam, ale to już z tęsknoty na Zakopanem. Lecę dalej drzeć się do piosenki "Twarda Skała" a co mnie tak sąsiedzi. Piosenka jest genialna. A wstawie i czekam na wasze opinie na jej temat. Jestem wyrozumiała, bo moim znajomym raczej się nie podoba... :)


4 komentarze: