Postanowiłam, że urządzę osiemnastkę. Faktem jest że tylko drobne party w mieszkaniu. Grupa bliskich znajomych, karaoke i w zasadzie nie wiem co jeszcze. Nie mam praktyki w organizowaniu czegokolwiek. Nie za bardzo wiem jak mam to wszystko ugryźć. Roboczą listę gości mam. Problemem jest fakt, że wyjeżdżam niedziela-środa i nie mam możliwości zrobienia i dania zaproszeń. Postawiłam więc na wiadomości na facebook'u :)
Boję się, że będzie to jedna wielka klapa, ale wierze że jeśli się przyłożę to coś z tego wyjdzie.
W niedzielę wyjeżdżamy do Mediolanu. Siedzę w necie, buszuję, szukam informacji. Czuję się jak światowej sławy podróżnik. Nie no, to był żart. Zaczynam odczuwać chyba mały strach, przed wyjazdem do obcego kraju bez znajomości języka angielskiego, a o włoskim już nie wspominając. Jadę z matką i ciotką, które językowo są jeszcze gorsze ode mnie. Do tego mają jeszcze jeden minus, są strasznie deprymujące i krytykujące. To będzie ciężki wyjazd, mamy stanowczo inne priorytety. Zobaczymy co czas przyniesie. Postanowiłam, że drukuje jak najwięcej informacji i w razie ich strajku, idę sama w teren zwiedzać. Z zasadą "UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE"
Byliście kiedyś w Mediolanie? Znacie miejsca godne zobaczenia, zwiedzenia?
Marzy mi się wyjście tak do jakiegoś klubu, ale jak na razie nie dopuszczają nawet takiej możliwości. Odwiedzenia stadionu tez nie wynegocjowałam...
fajne zdjęca;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. :3
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie jest ładne :)
OdpowiedzUsuńNie byłam w Mediolanie a chętnie bym pojechała, miłego pobytu :)
OdpowiedzUsuń