piątek, 15 lutego 2013

zbaloniałam :)

No to ferie się już dla mnie skonczyły. Jutro wyjazd w góry. Wracam w przyszłą sobotę.
 
A tak to powinieneś mi się owiadczyć!!!   :)   Nie przepadam za ciętymi kwiatami, ale te balonowe są idealne dla mnie: nie więdną, nie usychają i wody się nie da wylać i do ich zrobienia potrzeba troche zachodu.
 

Czuję się wenętrznie nieszczęśliwa i przybita.Na poprawe humoru rzuce się zaraz na książkę "UPIORY" Jo Nesbo. Jak przeczytam to pewnie coś o niej napiszę. :)

A to banda balonowych zwierzaków zrobionych przez nas. Podkreslam że to nie wszystko co skręciliśmy.


Piosenka, którą usłyszałam dzisiaj w radio i zamiast wyjśc z domu by się nie spóźnić, stałam pod radiem i słuchałam.


Pierwszy raz wysłuchałam całej listy przebojów w radiowej Trójce. Nie wiem czemu zawsze o niej w piątek muszę zapomnieć.
Do następnego!!!  :)

11 komentarzy:

  1. O, ile balonowych zwierzaków, uwielbiam je <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Oli baloników : )
    Kocham takie zwierzaczki ♥
    Obseerwuję + zapraszam do Mnie : )
    Pozdrawiam ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile balonów *-* Ja bym nie potrafiła takiego kwiatka wymodzić. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam balonowe zwierzaki <33

    OdpowiedzUsuń
  5. o ja ile balonów!:O
    świetny wygląd bloga:)
    bardzo było by mi miło gdybyś dodała mnie do obserwowaanych<3

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne zdjęcia :)
    zapraszam, nikonismylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh jak dużo baloników. :3

    OdpowiedzUsuń
  8. O, idealne kwiaty dla mnie :D Chociaż nie narzekam - zasuszam żywe i tragedii nie ma :)

    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny Blog <3

    zapraszam do mnie :
    dayskosteckiej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham te balony, można z nich robić cudeńka <33

    OdpowiedzUsuń