Takie powielkanocne kurczaczki wprost z mojego parapetu...
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
don't worry be happy :D
Czuje sie jakby ktos spuścił ze mnie całą energie. Na szczęście moje sluchawki w komplecie z laptopem czynią cuda. No i oczywiście chłopaki z Eneja. Wczoraj oglądałam Must Be The Music i wyskakuje mi Enej, dzisiaj Jaka To Melodia i znów Enej. Może jutro wyjde z domu, a oni juz będa na mnie czekać.Tak wiem pomarzyć zawsze mozna. Uwielbiam to ich charakterystyczne brzmienie.
Mam ochote na jakieś fajne spodnie, najlepiej baggy. Zaczynam kupowac sobie ciuchy na poprawe humoru. Przecież trzeba jakoś wygglądać w słonecznej Italii. Już nie moge się doczekać tej koloni. Miałam ogarnąć podstawowe italijskie zwroty, ale okazało się to trudniejsze niż myslałam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapraszam do obserwowania mojego bloga!
OdpowiedzUsuń