sobota, 10 listopada 2012

Sabato...

Na dzisiaj miałam jeden plan: IKEA z rodzicami no i namówienie ich na kupno płyty. Oczywiście płyty nie dostałam, za pieknie by było. Jednak w gazetce z empiku znalazłam informacje, iż w przyszłą niedziele z gdanskim empiku będzie podpisywal płyty T.Love. Nie ma innego wyjścia muszę tam jechać.

 
Musiałam kupic kolejne buty. Już w zeszłym roku na nie patrzyłam

Wkońcu kupiłam ramki na zdjęcia. W większości to zdjęcia z kolonii. Wspomnienia przemijają, zacierają się, a zdjęcia lub filmy pozostaja na długo bądz na zawsze.Zważając, że pewnie dziewczyn już nigdy nie spotkam.

 
 
Ostatnio ciagle w moich głosnikach leci Green Day. Wewnętrznie czuję, ze musze mieć te 3 nowe płyty. Jak dobrze że niedługo święta, może ktos się nademna zlituje i mi kupi.


Mój tatus pamietał dzisiaj o mnie i dostałam francuskie z wiśniami, nawet o nie nie prosząc. Mialam na nie taka ochote :D Ludzie zaczynają mi czytać w myslach...

3 komentarze:

  1. Hmm ramki ramkami, a kiedy my się w końcu zobaczymy ? : ) no i popstrykami jakieś fotki ? :D Bo chyba prawie wcale nie mamy, oprócz jakichś 2-3 z krzyzowej :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciacho francuskie - pyszności!
    Ramki - świetna sprawa, tylko zawsze mam leniwca iść i wywoływać zdjęcia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia przywołują najfajniejsze wspomnienia. Sama teraz w pokoju naklejam je na ścianach :)
    Ojejku. też bym chciała, żeby ktoś czytał mi w myślach ;pp

    zapraszam.

    OdpowiedzUsuń