Najważniejsza wiadomość wczorajszego dnia. W moim mieście organizowane sa warsztaty fotograficzne, na które się zapisałam. Zobaczymy ile z tego wyniosę, bo zapisalam sie z S. postaram się uważać z całych sił i zapamiętywac ile sie tylko da.
Jutro (7) urodziny mojej siostry, a w zasadzie to bardziej martwi mnie fakt iz przychodzi 9 jej koleżanek. Będe musiała bronić mojeog pokoju jak niepodległości :)
Przełamałam się i ostatnio poszlam biegać. Było mi tak cięzko bez tego, chyba sie już uzależniłam od biegania. Nie lubię byz zalezna od kogos/czegoś al eto wydaje mi sie pozytywnym nałogiem. Przecież skoro nie będe próbowac biegac to nigdy sie nie nauczę biegac jak człowiek. A co z tego, że źle wyglądam. Normalnie tez nie jestem za urodziwa. Stałam się chyba jedyna dziewczyna w klasie która sie nie maluje, bo nie czuje takiej potrzeby, ale czy to znaczy że jestem zadowolona z mojego wyglądu? Po prostu uważam ze jest to zbędne. A nie będe się sama unieszczęśliwiać. :)
Powodzenia na warsztatach :)
OdpowiedzUsuńPozytywne nalogi sa dobre :)
U mnie cały dzień świeciło słońce. ^^
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tymi warsztatami! :D
piekne kwiatki!
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://ourworld-ourrules.blogspot.com