czwartek, 12 września 2013

w potrzasku Przedwiośnia :)

Cały dzisiejszy dzień spędziłam z nosem w "Przedwiośniu". Dawno żadna książka nie stała się moją towarzyszką, a tym bardziej lektura.
Nie wciągnęła mnie jakoś specjalnie, chyba zmotywował mnie fakt iż nie chce zacząć trzeciej klasy od jedynki z polskiego. W liceum podejście po przedmiotów humanistycznych zmieniłam o jakieś 180 stopni :) Czuję wewnętrzny obowiązek znania kanonu polskich książek i historii. Najbardziej boli mnie fakt, że przychodzi mi to z trudem. Ewidentnie nie mam talentu do humanistycznych przedmiotów, ale przykładam się :) a to podobno najważniejsze...


Trzeci dzień już pada, a ja trzeci dzięń z rzędu wróciłam cala mokra do domu. Od czasu do czasu zmoknąć od stóp do głów tez trzeba :)


Pierwszy przy tablicy na matmie już za mną. To będzie ciężka przeprawa z tą kobietą, ale mam nadzieję że z lekcji będę wynosiła o wiele więcej niż do tych czas. Dla zrozumienia matmy mogłabym się nawet poświęcić i codziennie chodzić do tablicy.  :)
Byle do soboty, słonecznej i bezdeszczowej soboty. Mam nadzieję, że ognisko nam wypali albo przynajmniej grill. Znów bym zapomniała, przecież babeczki miałam jutro piec.


KOCHAM ICH MIŁOŚCIĄ SZCZERĄ I BEZ WARUNKOWĄ, CHOCIAŻ NIE. KOCHAM ICH POD WARUNKIEM ŻE DALEJ BĘDĄ TAK GRAĆ I WSTAWIAĆ POTEM NA YOUTUBE :)

2 komentarze:

  1. Też jestem jakoś sceptycznie nastawiona do tych sojowych "kotletów" ale znalazłam takie, które mi smakują i pisze, że niby nie modyfikowane. Najchętniej poszłabym za twoją radą i zaczęła sama coś robić, ale prawda jest taka, że do kuchni wprowadzam totalny chaos i anarchię. Najprostsze rzeczy to dla mnie wyzwanie i pewnie minie sporo czasu zanim będę się pewnie czuć w przyrządzaniu posiłków. Z tymi składnikami to nie tylko u ciebie jest problem. Ale nawet w większym mieście nie znalazłam żadnego z sklepu gdzie wybór byłby naprawdę duży. Chciałabym przejść na weganizm. Jednak nie będę ukrywać: uwielbiam ser, majonez, wyroby mleczne. O ile z dostaniem niekrowiego mleka nie ma problemu, o tyle wegańskie sery, majonezy, śmietany i całą resztę znalazłam tylko w internetowych sklepach z cenami niepodobającymi się mojej mamie, od której jestem finansowo uzależniona.
    Za jakiś czas, jeszcze nie wiem jaki, ale na pewno kiedyś mi się uda C:

    OdpowiedzUsuń
  2. "Przedwiośnie" - lektura, której w sumie nie warto czytać, są o wiele ciekawsze książki, ale wszystko przed Tobą.

    OdpowiedzUsuń