czwartek, 20 grudnia 2012

Tuż przed KOŃCEM ŚWIATA

Czyżby przepowiedia majów się spełniła? Większość sie z tego śmieję, a ja nie miałabym nic przeciwko spełnienia sie obietnicy. Stwierdzam, że chyba jestem nieszczęśliwa, ale równoczesnie jestem szczęśliwa, bo wiem że posiadam różne rzeczy o której inni nie mają nawet pojęcia. Wzięło mnie dzisiaj na przemyslenia.
Jutro wigilia klasowa, chyba najgorsza część świąt bozonarodzeniowych, ale jakoś przezyjemy no chyba ze bedzie KONIEC  :)


Czwartą noc z rzędu śnił mi sie jakiś chłopak. Nie znam go, ale w snach świetnie się dogadywalismy, ale dzisiejszej nocy to juz była przesada. Po 4 spotkaniach (w każdym śnie byłam z nim na randce) powiedział mi, że jest niewidomy. W zasadzie to mnie nie rusza, ale to juz nie pierwsza moja sennna postac która nie widzi. Nie wiem co to ma znaczyc, ale przypuszczam, ze nic dobrego. O. powiedziała mi w szkole, ze to może oznaczać to podoba mi sie jakiś chłopak który kompletnie na mnie nie patrzy/ nie zwraca uwagi.

Nie wiem czemu, ale piosenka strasznie do mnie dzisiaj przemawia. Słucham ją w kółko...



2 komentarze:

  1. Więcej optymizmu i głowa do góry :) Jest źle, ale może być zawsze gorzej.

    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. dlaczego najgorsza ? :D Ja strasznie lubię Wigilie klasowe :)


    zapraszam do mnie ^^
    nutellaaa-lover.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń