niedziela, 24 lutego 2013

wieczór lampionów :)

Jednak moje miato-TCZEW potrafii się zorganizowac. Właśnie wróciłam z wieczoru lampionów.


Zdjęcia nawet w 1% nie odzwierciedlają magii jaka zapanowała na bulwarze nadwiślańskim.


Nie wiem skąd niektórzy mieli lampiony w kształcie serca, ale wyglądały uroczo.
Niby wczesniej puszczałam juz lampiony, ale dopiero pare tysięcy osób na raz potrafi stworzyć taki spektakl.


Z moim lampionem poleciały wszystkie troski i zmartwienia. Niech zostanie on symbolem zmiany na lepsze, na uśmiech i radość.
A teraz pora na wyspanie się, bo jutro na 7.10 do szkoły :)


Już na YT znalazłam filmik z dzisiejszego dnia:


12 komentarzy:

  1. Ech... szkoda, że u mnie niczego takiego nie organizują. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jak byłam na wieczorze z lampionami to o mało nie skończyło się to pożarem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie, ja nie raz puszczałam takiego lampiona i muszę przyznać, że to świetne uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym coś takiego zobaczyć na żywo, musiała być wspaniała sprawa z tymi lampionami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam okazji jeszcze w czymś takim uczestniczyć, ale wydaje się bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń