Polski, Matma, Matma
Było, minęło i nie wróci, jakoś będzie :)
Pałętałam się pół dnia po domu, aż w końcu P. mnie "zostawił" i stwierdziłam, że jeśli z nim nie pisz/rozmawiam to w zasadzie nie wiem co mam z sobą zrobić i stanęło na "randce" Chodakowską. Wszystko mnie boli,
A co jeśli brakuje jednego małego kawałka w wielkiej układance? Wszystko traci swój urok...
Zaczyna się czas transferów w siatkówce. Znów wyczuwam przejścia radości w smutek. Już pierwsze złamane serduszko mam przez P. Zatorskiego. :( Jak to będzie? Skra bez Zatiego? Chciałam kupić sobie reprezentacyjną koszulkę z jego nazwiskiem, ale zakup musi poczekać aż przejdzie mi złość :)
też lubię czasem poćwiczyć z Chodakowską :)
OdpowiedzUsuńobserwuję, zapraszam do mnie i pozdrawiam ;)
http://siimplestuff.blogspot.com