Wkońcu pada, tak długo na to czekałam. Na prawde chodziło to za mną od pewnego czasu. Brakowąło mi skakania po kałużach i podziwiania jak świat moknie.
Zaliczyłam dzisiaj spacer w deszczu z własnej woli. O wiele lepiej jest się przejsc i troche zmoknąć niż siedzieć w domu i narzekac jaka to dzisiaj zła pogoda.
Byłam dzisiaj w sklepie z elektroniką i ogladałam aparaciki. Znalazłam fajnego fudziaka (fujifilm), chyba nawet przekonałam Tate, ze bardzo bym go chciała i moze mi nawet dorzuci kase :D
Wyczłapałam z szafy kaloszki...
fajne zdjęcia :D ładnie wyszłaś, szkoda tylko, że zdjęcie takie małe :(
OdpowiedzUsuń