piątek, 5 października 2012

kaszuszka...

Uwielbiam gdy lekcje szybko mi mijają, a ostatnio dość często to się zdarza. Jedynie historia mi się troche ciągneła, ale z O. znalazłyśmy na to sposób. Malowanie po dłoniach stało się moim sposobem na nude w szkole :D

 
Dzisiaj zaliczyłam kolejną wizyte na poczcie. Mam wrażenie, ze moi rodzice wkoncu się wkurzą, że za duzo kasy wydaje na znaczki. Z drugiej strony widzą jaką radosc sprawiają mi kartki zaadresowane do mnie. Samo wypisywanie też jest świetnym pomysłem na przelanie swoich pozytywnych emocji do drugiej osoby.


Na jutro nie mam kompletnych planów, po za odpoczęciem od szkoły. Za to mam ochote iśc do parku porzucac się liśćmi i porobić jakieś zdjęcia. Aparat zszedł na kolejny plan przez szkołe.

4 komentarze:

  1. ja rzadko wysyłam kartki czy listy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też uwielbiam wysylać kartki :)

    wyjście do parku do świetny pomysł !

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny sposób na spędzenie historii :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ja w ogóle nie wysyłam kartek czy listów ..ooO
    świetna kaczucha !:D

    OdpowiedzUsuń