niedziela, 7 października 2012

owoce jesieni

Żałuję, ze kasztany się juz skończyły. Bardziej cieszyłam sie kasztanami niż moja sis (6 lat). To dla mnie taki symbol jesieni. Jest jesien, są kasztany, są ludki z kasztanów, są liście w wazonie.


W piątek przed lekcjami siedze sała pod klasą i czekam na O. Gdy już przyszła do krzyczy do mnie z polowy schodów, ze ma cos dla mnie. Przyniosła mi całego nierozlupanego kasztana. Przez wszystkie lekcje musialam go miec w ręce, by w plecaku mi sie nie rozłupał.

 
 
Miałam nadzieję, że znajde w nim z minimum 2 małe kasztany, bo z małymi zawsze więcej zabawy.


I na koniec piosenka dzisiejszego dnia. Musze odreagować wczorajsze odpadnięcie druzyny Barona i Tomsona z bitwy n agłosy. W ramach strajku nie oglądam już bng. Dzisiaj ćwierćfinał MBTM. Wystepuje facet z pobliskiej miejscowości "Turza".


Wy tez macie taki sentyment do kasztanów i innych darów jesieni?

3 komentarze:

  1. u mnie jeszcze sa kasztany,mozna nazbierac cala reklamowke ...
    ja bardzo lubie jesien i wszystkie dary natury :)
    wiesz,podobno dobrze jest polozyc kasztana obok komputera,bo ponoc chlonie soba szkodliwe prady^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio gdy byłam w parku to miałam ochotę zbierać kasztany xd

    OdpowiedzUsuń